Zeszłotygodniowe rundy nie były bardzo wysokie, ale start-upy, w które zainwestowano działają w ciekawych niszach na rynku. Milion złotych dostał SKIN LABORATORIES – firma, która zajmuje się tworzeniem receptur i sprzedażą kosmetyków aplikowanych metodą nebulizacji. 

Dlaczego ta metoda? Według biotechnologów zastosowanie nebulizacji pozwala na głębsze wniknięcie składników kosmetyku w skórę i na nawet czterokrotnie bardziej skuteczne dotarcie do niej substancji aktywnych. W ten sposób ma stanowić alternatywę, także cenową, dla zabiegów kosmetycznych przeprowadzanych w salonach. 

SKIN LABORATORIES w pierwszej fazie produkcji chce produkować preparaty odmładzające, nawilżające oraz samoopalające. Chce także stworzyć aplikację mobilną, która ma pozwolić na przygotowanie swojego planu aplikacji kosmetyków i systematycznie przypominać o nim.  

W spółkę zainwestował fundusz Spinaker Alfa, w ramach programu BRIdge Alfa. 

- Z perspektywy Funduszu zdecydowaliśmy się wesprzeć SKIN LABORATORIES inwestycją w kwocie 1 miliona złotych. Dostrzegamy istotny potencjał zarówno w innowacyjnej technologii nanoaplikacji, a dzięki temu skuteczniejszego działania nowych formuł kosmetycznych. Polska plasuje się w ścisłej czołówce rynków kosmetycznych w Europie. Polskie kosmetyki są eksportowane do ponad 160 krajów, w tym do tak odległych, jak: Meksyk, Indonezja, czy Australii – świadcząc o naszej jakości. Również obserwujemy dynamiczny wzrost rynku beauty. Dziś dostrzegamy potrzebę rynkową, związaną z silnym i długofalowym trendem dbałości o wygląd zewnętrzny, a zwłaszcza – kondycję skóry. Biorąc pod uwagę uwarunkowania i rynkowe szanse zdecydowaliśmy się na sfinansowanie przedsięwzięcia - mówi Tomasz Marczuk, Członek Zarządu Funduszu. 

2,7 mln złotych na wsparcie mam w powrocie na rynek pracy 

Kolejne wsparcie uzyskał bardzo kobiecy start-up, bo prowadzony przez trzy kobiety i w założeniu skierowany do matek. The Village zajmuje się opieką nad dziećmi – bardzo rzadko kojarzoną z technologicznymi start-upami. Pozwala rodzicom, którzy poszukują profesjonalnej opieki związanej z różnymi nurtami wychowawczymi – takimi jak rodzicielstwo bliskości, edukacji demokratycznej, czy metodą Reggio Emilia – na odnalezienie miejsca dla swoich dzieci. Jako edukacyjny marketplace pozwala także wychowawcom, opiekunom i punktom przedszkolnym czy żłobkom pracującym niestandardowymi metodami, na zwiększenie widoczności swojej oferty. 

Aleksandra Kozera, pomysłodawczyni i CEO The Village jest absolwentką Harvard Graduate School of Education. To właśnie tam powstała idea Wiosek, czyli małych punktów opieki dla dzieci w wieku 1-3 lata, działających w modelu edukacji demokratycznej. To właśnie tworzenie takich Wiosek jest głównym celem start-upu. 

- Na rynku edukacji wczesnodziecięcej działamy od 2019 roku, testując i ulepszając model działania Wiosek – pod kątem administracyjnym, jak również pedagogicznym, tworząc nasze autorskie curriculum. Z perspektywy rozwoju człowieka, pierwsze 5 lat życia to najważniejszy okres w życiu, tworzący podstawy na cały późniejszy rozwój i życie człowieka. Mamy wizję świata, w którym każde dziecko ma dostęp do wysokiej jakości opieki i edukacji - wskazała Aleksandra Kozera.  

- To, na czym najbardziej nam zależy, to żeby dzieci były ciekawe świata, żeby wchodziły w relacje ze światem i środowiskiem w poczuciu autonomii, zaufania do własnych kreatywnych pomysłów i innowacji w tworzeniu o tym świecie koncepcji. Żeby miały wolność decydowania o sobie i szacunek należący się każdemu człowiekowi. Po to tworzymy projekt Wioski.co i dlatego wspieramy innych w tworzeniu ich własnych miejsc. Dzięki uzyskanemu dofinansowaniu rozwiniemy technologię, która pomoże nam wspierać więcej osób i wychodzić do różnych grup docelowych - dodała. 

Spółkę wsparł w rozwoju fundusz Movens Capital i aniołowie biznesu, którzy przeznaczyli na ten cel 2,7 mln złotych. Środki zostaną przeznaczone na rozwój platformy – głównie dla twórców nowych placówek. Ma ona docelowo ułatwiać otwieranie i zarządzanie placówką – zarówno jej administracją, częścią pedagogiczną i komunikacją. Część inwestycji posłuży ekspansji w Polsce (do końca roku z platformy ma korzystać sto placówek) i przygotowaniu do wejścia na rynki zagraniczne.  

Aplikacja nauczy oszczędzania 

BILLY jest aplikacją, która ma pozwolić na śledzenie codziennych wydatków i lepsze planowanie budżetów. Wystarczy robić zdjęcia paragonów po zakupach, a aplikacja sama podpowie nam, jak i na co wydajemy pieniądze, a przy ustaleniu miesięcznego budżetu – jak szybko je wydajemy, i jak będzie wyglądać nasze konto pod koniec miesiąca, jeśli utrzymamy podobny poziom wydatków.  

- Dotychczasowe aplikacje nie pozwalały na łatwe rozdzielenie poszczególnych kategorii wydatków i przypisania ich do konkretnego domownika. My ułatwiamy proces rejestracji wydatków i dokładnej analizy tego, na co wydajemy pieniądze. Użytkownik bierze telefon i fotografuje paragon. Aplikacja rozpoznaje treść paragonu, produkty, ceny, rabaty, a następnie klasyfikuje produkty do odpowiednich kategorii - wskazał Maciej Hapke, prezes zarządu inout.money, która stworzyła aplikację BILLY. 

- Produkty na paragonie są rozpoznawane, a następnie segregowane według kategorii produktowych w sposób automatyczny, co pozwala w praktyce wprowadzać wydatki zaraz po wyjściu ze sklepu. Ta unikalna funkcja sprawia, że prowadzenie budżetu jest naprawdę proste i zajmuje niewiele czasu. W każdej chwili można przeprowadzić analizę kosztów i sprawdzić bieżące tempo wydatków. Jedyne zadanie użytkownika to zrobienie zdjęcia - tłumaczy Maciej Hapke. 

Inout.money zostało wsparte nieujawnioną kwotą w ramach środków Funduszu Kapitału Zalążkowego PomeranusSeed, którym zarządza Polska Fundacja Przedsiębiorczości. Wsparcie kapitałowe ma być przeznaczony na rozwój funkcjonalności aplikacji i powiększenie liczby użytkowników. 

- To projekt, który Polska Fundacja Przedsiębiorczości oceniła nie tylko jako perspektywiczny finansowo, ale i ciekawy społecznie. Od lat mówi się o tym, że Polakom potrzebna jest edukacja z zakresu planowania domowego budżetu i oszczędzania. Wydajemy za dużo, to powoduje, że marnujemy jedzenie, czy zadłużamy się. BILLY to projekt, który pozwoli nam trzymać domowe budżety w ryzach. Aplikacja będzie oferowana w kilku bankach jako usługa bankowości elektronicznej - mówi Prezes PFP Marcin Pawłowski.  

- Wierzę, że dzięki aplikacji będziemy lepiej zarządzać naszym budżetem domowym, a z drugiej strony w przyszłości pozwoli sieciom handlowym na indywidualizowanie ofert dla klientów i proponowania im promocji skrojonych pod ich preferencje zakupowe - dodaje.