Serwis internetowy www.startup.pfr.pl stosuje pliki cookies. Aby dowiedzieć się więcej, zapoznaj się z Polityką Prywatności.

ICEYE współpracuje z ukraińską armią. Czy polskie wojsko to miejsce dla nowych technologii?

Polsko-fiński start-up ICEYE podpisał z rządem Ukrainy umowę na wykorzystanie satelitów firmy. Jak start-upy współpracują z wojskiem na świecie – i czy w Polsce wojsko i firmy zbrojeniowe rozwijają nowe technologie i czy poszukuje innowacyjnych firm?

18 sierpnia polsko-fiński ICEYE, „kosmiczny” start-up, który pracuje nad satelitami obserwacyjnymi i ich oprogramowaniem, ogłosił że rozpoczął współpracę z rządem Ukrainy. Start-up jest posiadaczem największej na świecie konstelacji satelitów obserwacyjnych z syntetyczną aperturą (SAR) – pozwalającą tworzyć zdjęcia planety niezależnie od warunków pogodowych, a ukraińskiemu rządowi i armii umożliwił pełną kontrolę nad jednym z satelitów i dostęp do zdjęć z całej konstelacji.

Polski satelita zamiast baryaktara

Fundusze na zakup dostępu do rozwiązania polsko-fińskiego start-upu zostały pozyskane przez Fundację Charytatywną Serhija Prytuły – zbierającej fundusze na pomoc ukraińskiej armii. Środki miały być przeznaczone na zakup dronów  Fundusze na ten zakup zostały pozyskane przez Fundację Charytatywną Serhija Prytuły, która w zaledwie trzy dni zebrała kilkanaście milionów dolarów na zakup dronów bsp Bayraktar TB-2. Turecki producent zdecydował się jednak na nieodpłatne przekazanie kolejnych dronów, dzięki czemu pieniądze zostały przeznaczone na pozyskanie satelity radarowego.

- Konstelacja satelitów ICEYE oferuje częste rewizyty obserwowanych miejsc oraz wysoką jakość danych, które możemy pozyskiwać niezależnie od pogody i pory dnia – stwierdził Witold Witkowicz, dyrektor zarządzający w ICEYE Polska. Satelity z syntetyczną aperturą radarową (SAR) ICEYE pozwalają na prowadzenie obserwacji w warunkach zachmurzenia i w nocy, czego nie są w stanie dokonać satelity optyczne.

Zdjęcie wycieku ropy z tankowca w Omanie z satelity ICEYE (fot. mat. prasowe)

Wojsko to miejsce dla nowych technologii

Wojsko od zawsze było instytucją, która stała na forpoczcie nowych technologii – dzięki inwestycjom armii powstały choćby internet, nawigacja GPS czy mikrofalówka. Czy jednak w wojsku i branży zbrojeniowej jest miejsce dla start-upów?

Patrząc na globalny rynek zdecydowanie tak – na przykład Armia USA rozpoczęła w tym roku kolejną odsłonę swojego funduszu VC (pierwszy powstał w 2002 roku, jednak jego finansowanie zostało zamrożone w związku z recesją), podobny fundusz prowadzi także CIA (w portfolio ma takie marki jak satelitarny start-up Petera Thiela Palantir Labs, GitLab – największy konkurent platformy programistycznej GitHub i ponad 200 start-upów z takich dziedzin jak cyberbezpieczeństwo, AI, biotechnologia czy technologie chmurowe), a departament obrony USA wspiera takie firmy jak Google, zajmujący się robotyką UIPath, antywirusowy gigant McAffee, czy producent dronów Raytheon – poszukuje rozwiązań w takich dziedzinach jak cyberbezpieczeństwo, spacetech, AI i machine learning czy autonomiczne pojazdy. Podobnie szeroka współpraca start-upowego ekosystemu z wojskiem istnieje w Izraelu, gdzie Israel Aerospace Industries, państwowa spółka z branży zbrojeniowej co roku inwestuje w innowacje prawie miliard dolarów, z czego ok. 1/5 w rynkowe podmioty – głównie w cyberbezpieczeństwo, technologie kwantowe, AI czy systemy monitoringu wizyjnego.

Polskie wojsko z dronami od start-upu

W Polsce jednak współpraca start-upów z wojskiem i branżą zbrojeniową nie jest tak bardzo usystematyzowana. Polska armia i zbrojeniówka oczywiście wprowadzają nowe rozwiązania, jednak raczej nie szukają ich na rynku – raczej w programach badawczych uczelni, przy czym głównie wojskowych (tutaj, oczywiście poza WAT warto wspomnieć o wrocławskiej Akademii Wojsk Lądowych, która realizuje szereg projektów związanych z symulacją pola walki, robotyką czy dronami). Podobnie jest ze zbrojeniówką. - Głównym naszym partnerem pozostają uczelnie techniczne, które oferują zarówno wsparcie kadry naukowej i inżynieryjno-technicznej, jak i dostęp do aparatury badawczej. Współpraca z jednostkami naukowo-badawczymi daje możliwość rozwijania kluczowych dla przemysłu zbrojeniowego technologii w ramach określonych projektów - tłumaczy Beata Perkowska, rzeczniczka Polskiej Grupy Zbrojeniowej, największej w kraju firmy z branży zbrojeniowej. W zeszłym roku PGZ podpisała umowę o współpracy w zakresie badań i rozwoju z Siecią Badawczą Łukasiewicz. Plany Łukasiewicza i PGZ przewidują bliską kooperację w programach rakietowych, amunicyjnych, pancernych, obrony przeciwlotniczej i C4, rozwiązań dla cyberbezpieczeństwa, platform lotniczych oraz specjalistycznych platform bezzałogowych.

Dron FlyEye w czasie testów (fot. WB Electronics)

Są jednak pierwsze jaskółki – start-upy których głównym klientem jest wojsko. Wśród nich jest WB Electronics – twórca dronów Flyeye i Warmate, które aktualnie także działają na froncie w Ukrainie i są sprzętem wykorzystywanym także przez Polską armię. 15 lutego tego roku Agencja Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej podpisała umowę na dostawę nowych zestawów bezzałogowych systemów powietrznych FlyEye wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. Czy ICEYE też zwróci uwagę naszej armii?

Inne aktualności

Być kobietą w świecie innowacji... - rozmowa z Mirellą Kłosińską (cykl artykułów)

Być kobietą w świecie innowacji... - rozmowa z Pamelą Krzypkowską (cykl artykułów)