Powstały w 2017 r. start-up nie jest często wspominany przez branżowe media w kraju (chociaż my pisaliśmy o nim w styczniu w ramach przeglądu edutechowych rozwiązań) – może dlatego, że od początku celuje w międzynarodowych inwestorów i globalny rynek. W rundzie B Novakid zdobył wsparcie właśnie zagranicznych inwestorów – przewodził jej fundusz Owl Ventures, wywodzący się z Doliny Krzemowej i specjalizujący w edutechowych rozwiązaniach. Poza nim w Novakid zainwestowali amerykański Goodwater Capital – który wcześniej wspierał m.in. Facebooka, Twitter i Spotify i wcześniejsi inwestorzy – m.in. rosyjski LETA Capital, koreański BonAngels czy węgierski PortfoLion. 

Co robi Novakid? 

Novakid to aplikacja, która skierowana jest do dzieci w wieku 4-12 lat i łączy w sobie model szkolny (używające jej dzieci biorą udział w lekcjach online z native speakerem) i językowe zabawy. 2/3 czasu korzystania z aplikacji to praca z nauczycielem, a 1/3 to własna praca z aplikacją.  Start-up stworzył model zakładający całkowite zanurzenie w języku i gamifikacja zadań, nawet w czasie lekcji z nauczycielem – może ona być np. wirtualną wycieczką po słynnych muzeach lub zabytkach, a praca własna to np. „pojedynek” w grze z innym uczniem, w którego czasie dzieci odpowiadają na pytania jak najszybciej, żeby uzyskać wyższy wynik. Uczniowie pracują z nauczycielem od pierwszej lekcji z użyciem aplikacji, a native speakerzy uczący z użyciem Novakid muszą mieć uprawnienia nauczycielskie. 

Jak mówi CEO i założyciel Novakid Max Azarov w rozmowie z portalem TechCrunch, platforma skierowana do dzieci celowo działa inaczej niż np. Duolingo. - Dzieci uczą się języka w zupełnie inny sposób niż dorośli, a aplikacje koncentrujaće się na dostarczeniu “wszystkiego wszystkim” nie są w stanie dotrzeć do nich tak dobrze, jak my - wyjaśnia.  

Z Krakowa na globalne rynki 

Firma Novakid zarejestrowana jest w USA, jednak powstała w Krakowie, gdzie mieści się jej główna siedziba. Od początku celowała w globalne rynki. W Polsce z platformy korzysta 10 tys. uczniów i jest jednym z najważniejszych dla firmy krajów – poza naszym krajem najwięcej klientów start-up ma w Hiszpanii, Włoszech, Turcji, Rosji. 

Pandemia wpłynęła pozytywnie na Novakid – w ciągu dwóch lat firma wzosła ponad 700%. Przychody start-upu w 2020 r. wynosiły 9 mln dolarów, a w 2021 firma oczekuje między 36 a 45 mln przychodu, a w czerwcu 2021 r. za pomocą aplikacji zamówiono ponad 400 tys. lekcji. 80% klientów pochodzi z Europy, 15% z Bliskiego Wschodu, a 5% z regionu Azji i Pacyfiku. Według tegorocznego badania J’son & Partners Consulting jest najpopularniejszą szkołą języka angielskiego online w Europie. 

- Novakid pozwala dzieciom na naukę w angażującym, efektywnym i zabawnym środowisku. Zachwyciła nas pasja, z jaką zespół demokratyzuje nauczanie języków i umiejętność dotarcia do różnych Europejskich i nie tylko rynków - mówi Judy Park z funduszu Owl Ventures, który przewodził rundzie. 

Środki z inwestycji edutechowy start-up planuje przeznaczyć na wzmocnienie obecności głównie na rynkach azjatyckich, stworzenie nowych treści edukacyjnych i uruchomienie nowej platformy z grami, a także wzmocnienie zespołu – chce powiększyć przede wszystkim liczbę nauczycieli – do końca roku ma ich być ponad 3 tysiące. 

To kolejna w tym roku duża inwestycja w polski start-up w której główną rolę grają fundusze spoza Polski – w maju rekordowe w 2021 r. finansowanie trafiło do Uncapped, polsko-brytyjskiego fintechu, z rąk głównie niemieckich i brytyjskich funduszy.