Serwis internetowy www.startup.pfr.pl stosuje pliki cookies. Aby dowiedzieć się więcej, zapoznaj się z Polityką Prywatności.

Szybsi niż błyskawica! Branża dostawcza bije rekordy prędkości w doręczaniu produktów

Niejednokrotnie pisaliśmy o dynamicznym rozwoju branży e-commerce w ostatnich miesiącach. Tym razem chcemy się skupić na sektorze dostaw, który jest przecież ściśle związany zarówno z handlem, jak i gastronomią. Czy słyszeliście o transporcie „ostatniej mili”? Przekonajcie się, jak może ona zmienić naszą konsumpcyjną rzeczywistość!

Wpływ na szybki rozwój branży dostaw mają niewątpliwie rosnące wymagania klientów, które zwiększają się wraz ze wzrostem popularności zakupów online. Jak wynika z raportu stworzonego przez portal Interaktywnie.com - „E-commerce 2020”, w ubiegłym roku Polacy na zakupy poprzez internet, wydali aż 70 miliardów złotych. 36 % osób uczestniczących w badaniu wskazało, że oczekują błyskawicznej dostawy zamówienia, najlepiej już następnego dnia. Odpowiedzią na to zapotrzebowanie jest właśnie logistyka „ostatniej mili”.

Pojęcie to oznacza końcowy etap całego łańcucha dostaw. Jest to więc moment, w którym zamówienia z magazynów czy centrów dystrybucyjnych zostają przekazane do ostatecznego odbiorcy. Może być nim osoba prywatna lub np. sklep. Coraz więcej firm oferuje dostarczenie produktów na tym odcinku w mniej niż 24 godziny. Są jednak również takie, które oferują dostawę do domu nawet w…15 minut od zamówienia! Jak to możliwe?

JOKR debiutuje w Warszawie

W drugiej połowie kwietnia ze swoją ofertą w Warszawie, ale też w Mexico City (Meksyk), Limie (Peru) i São Paolo (Brazylia) wystartowała aplikacja mobilna JOKR. Służy ona dokonywaniu zakupów online – nie tylko spożywczych - z błyskawiczną, kilkunastominutową dostawą. Wykorzystuje do tego sieć tzw. “darkstores”, czyli magazynów obsługujących daną lokalizację.

Podstawą efektywnego działania JOKR jest - oparta na analizie danych i technologii - umiejętność dostosowywania oferty poszczególnych punktów “darkstores” do potrzeb konkretnej społeczności lokalnej. Jak robi to JOKR? Poprzez bieżące analizowanie danych zakupowych. To pozwala na systematyczne dopasowywanie oferty produktowej do potrzeb konsumentów mieszkających na konkretnym obszarze.

Co ważne, takie podejście pozwala włączyć w platformę lokalnych sprzedawców i producentów, umożliwiając małym, sąsiedzkim firmom zwiększać swój zasięg, bez konieczności budowania skomplikowanej infrastruktury logistycznej czy sieci dostaw.

- Handel detaliczny znajduje się w punkcie zwrotnym. Zakupy nowej generacji muszą być szybsze i bardziej dopasowane. JOKR na nowo definiuje ten obszar, czyniąc handel bardziej inteligentnym, wygodniejszym i przyjemniejszym. Chcemy zwrócić konsumentom coś, co jest bezcenne - ich czas. JOKR dostarcza zamówienia w ciągu 15 minut - nieomal natychmiast i bez minimalnej wartości zamówienia. To pozwoli nam stworzyć zupełnie nowe doświadczenia zakupowe - powiedział Ralf Wenzel, Founder & CEO JOKR.

fot. materiały promocyjne JOKR

Jak wskazywaliśmy wyżej, Warszawa jest jednym z pierwszych miast, w których JOKR rozpoczął swoją działalność. Choć w planach jest szybka ekspansja, m.in. w Nowym Jorku (USA), Bogocie (Kolumbia), a także w kolejnych miastach Europy i Ameryki Łacińskiej, to sytuacja, w której międzynarodowy produkt debiutuje w polskiej stolicy, możemy uznać za wyjątkową. Podkreśla ten fakt również Marcin Kurek, partner zarządzający i współtwórca Market One Capital, które jest jednym z inwestorów JOKR.

- Zazwyczaj polski rynek jest dla globalnych graczy ważny, ale nie priorytetowy, co oznacza, że po sukcesie w innych krajach Polska wchodzi do gry z kilkuletnim opóźnieniem. Tym razem powstaje start-up, wspierany przez największe globalne fundusze VC i Polska jest na pierwszej linii frontu - zauważył Marcin Kurek.

fot. materiały promocyjne JOKR

- Mamy wszystkie atuty, by szybko zdobywać polski rynek. Zbudowaliśmy już silny i kompetentny zespół, w którego DNA jest sprawna egzekucja. W ciągu najbliższych miesięcy chcemy zatrudnić kolejne kilkadziesiąt osób - z którymi wspólnie zmienimy zasady gry w zakresie błyskawicznych dostaw online w Polsce - wskazał Piotr Lagowski, Co-Founder JOKR.

Rynek szybkich dostaw rośnie!

JOKR nie jest jednak jedynym graczem, który stara się zdobyć serca polskich konsumentów szybką dostawą. Funkcjonujące na polskim rynku od 2019 r. Glovo, oferujące usługi z zakresu quick-commerce, już na dobre zadomowiło się w naszym kraju. Korzystać z usług hiszpańskiego start-upu mogą mieszkańcy przeszło 30 polskich miast, a milion pobrań aplikacja osiągnęła po niecałych 10 miesiącach od wejścia na nasz rynek.

Ponadto, do Polski wchodzi również litewski start-up Ziticity. Aplikacja oferująca ekspresowe dostawy do domu, restauracji i sklepu jest już dostępna na rynkach krajów Bałtyckich i we Francji. Portal eu-startups.com ujął ją także w zestawieniu 10 najszybciej rozwijających się start-upów oferujących dostawy do domu, wskazując, że aplikacja ta umożliwia właścicielom lokalnych firm odpowiedź na konkurencję ze strony Amazona, zapewniając platformę dla niedrogich dostaw tego samego dnia.

W kwietniu umowę o współpracy ogłosiły także sieć Decathlon i polski start-up z branży „ostatniej mili” DeliGoo. Kurierzy aplikacji mają dostarczyć zamówienia w dwie godziny od ich złożenia na stronie Decathlonu do klientów z Bydgoszczy, Częstochowie, Kielcach, Szczecinie i Toruniu. Już teraz zapowiadane jest także rozszerzenie tej współpracy na inne miasta. DeliGoo ma obecnie 24 oddziały na terenie kraju i świadczy głównie usługi we współpracy z branżą gastronomiczną.

Czekamy na kolejne tego typu rozwiązania i będziemy obserwować, kto pobije rekord prędkości w dostawie!