- Inicjatywa utworzenia funduszu, z tego co rozumiem, wyszła ze strony Totalizatora Sportowego. Może na początek mogą Panowie opowiedzieć jak wyglądało powstanie ffVC Tech & Gaming?

Mariusz Adamski: Zgadza się, inicjatywa wyszła od Totalizatora Sportowego. We wrześniu 2019 r. został ogłoszony przetarg, o którym dowiedzieliśmy się z artykułu w gazecie Plus Biznesu. Jego celem był wybór zespołu zarządzającego funduszem CVC. Wzięliśmy udział w kilkumiesięcznym procesie, podczas którego nasza propozycja została poddana szczegółowej ocenie i wybrana spośród pozostałych ofert.

Natomiast prawdą również jest, że byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego przetargu, planowaliśmy stworzenie funduszu w Polsce o zbliżonym profilu od 2018. Aktywnie szukaliśmy korporacyjnych inwestorów oraz strategicznych partnerów, którzy dzielili nasze podejście inwestycyjne oraz doceniali wartość wynikającą ze współpracy pomiędzy dużymi korporacjami a start-upami.

Jesteśmy niezmierne szczęśliwi ze nasze drogi się zeszły z Totalizatorem Sportowym, bo wierzymy, że nasz lokalny ekosystem start-upów stoi na progu wejścia w fazę dynamicznego rozwoju, a my mamy unikalny know-how i infrastrukturę, żeby to wspierać i pomagać w międzynarodowej ekspansji.

- ffVc jest funduszem technologicznym, ale wśród branż, które chce wspierać, są dwie tworzące fizyczne produkty – robotyka i drony. To pewne wyróżnienie na polskim rynku – ale dlaczego postawiliście na te dwie branże?

MA: Roboty i drony stają się immanentnym elementem transformacji cyfrowej i znajdują zastosowanie w wielu branżach, a Polska jest jednym ze światowych liderów technologii dronowych. ffVC od dawna inwestuje w tym obszarze i posiada duże doświadczenie we wspieraniu rozwoju spółek z tej branży. Aktualnie posiadamy w naszym portfelu 9 inwestycji związanych z robotyką i dronami. Można powiedzieć, że tak też zaczęła się historia inwestowania ffVC w Polsce. Naszą spółką portfelową jest Tensorflight, założony w 2016 roku w Białymstoku dynamicznie rozwijający się start-up analizujący na potrzeby branży ubezpieczeniowej dane obrazowe nieruchomości i przestrzeni publicznej.

Maciej Skarul: Należy dodać, że interesują nas biznesy z technologią wykorzystującą robotykę i drony, natomiast niekoniecznie tworzące fizyczne produkty. Tensorflight jest tego najlepszym przykładem.

- Kontynuując temat – ffVC Tech & Gaming – jak ważny jest dla Was drugi człon nazwy? Czy gaming to core działalności funduszu, mniej więcej połowa, czy raczej dodatek?

MS: Na pewno widzimy ogromny potencjał branży gamingowej w Polsce. Sukces takich firm jak CD Projekt, Techland czy Ten Square Games napędza rozwój całego obszaru gamedev. Nas interesuje szerzej pojęty ekosystem, czyli infrastruktura i rozwiązania zbudowane wokół gamingu, jak chociażby dedykowana analityka, AI albo e-sport.

MA: Jednocześnie jako fundusz CVC Totalizatora Sportowego jesteśmy w stanie sprawnie przetestować najbardziej interesujące technologie z tego obszaru i połączyć nasze spółki portfelowe z takim renomowanym partnerem jak Totalizator. To jest ogromny potencjał i duża wartość dodana dla start-up’\u stąd z pewnością sektor gamingu będzie jednym z filarów naszej działalności.

- W jakie segmenty rynku gamingowego chce celować fundusz? Czy to raczej produkty mobilne, konsolowe, czy większe tytuły na PC? Czy ma też zamiar wspierać rozwiązania związane np. ze streamingiem, czy e-sportem?

MS: W mniejszym stopniu jesteśmy zainteresowani studiami deweloperskimi, chociaż możemy sobie wyobrazić inwestycję w produkty mobilne. Co do zasady, raczej wolimy wspierać pomysły, które prowadzą do wytworzenia długoterminowej wartości i powtarzalnych przychodów. Rozwiązania związane ze streamingiem, analityką danych czy e-sportem są tego dobrym przykładem.

MA: Jesteśmy w zaawansowanych negocjacjach z kilkoma start-upami z tego obszaru. Widzimy też, że dzięki naszym doświadczeniom w budowaniu globalnych biznesów z trwałymi przewagami konkurencyjnymi możemy być dużym wsparciem dla founderów, którzy dobrze rozumieją potrzeby rynkowe i posiadają ciekawy produkt. Jeśli wizją jest rozwój na międzynarodowych rynkach, tym bardziej będziemy zainteresowani.

- ffVC Tech & Gaming ma inwestować w firmy na wstępnym etapie rozwoju, natomiast na stronie znajdują się informacje o finansowaniu aż do rundy B. Czy należy z tego rozumieć, że fundusz stawia raczej na długotrwałe wsparcie projektów i finansowanie ich w kolejnych rundach, czy planujecie wspierać też bardziej dojrzałe spółki?

MA: Zdecydowanie chcemy zapewniać finansowanie w kolejnych rundach najlepszym spółkom z naszego portfela. Należy jednak zaznaczyć, że nasze długotrwałe wsparcie to więcej niż jedynie zaangażowanie kapitałowe. „ff” w nazwie oznacza „founders friendly” także będziemy dodatkowo służyć founderom naszym międzynarodowym doświadczeniem i networkiem. Zdajemy sobie sprawę, że w ramach cyklu rozwoju start-upu naturalnie będą lepsze i gorsze momenty. Na pewno nie będziemy odwracać oczu w tych trudniejszych chwilach i jesteśmy gotowi angażować się i wspierać founderów zarówno w ich bieżących jak i strategicznych wyzwaniach.

MS: Mamy dosyć elastyczny mandat jeśli chodzi o etapy rozwoju spółek, na których możemy inwestować. Co do zasady możemy być najbardziej pomocni w rozwoju biznesów, które osiągają już pierwsze przychody, najlepiej również poza Polską. Takim spółkom możemy najszybciej pomóc rozwinąć żagle i wesprzeć je w ekspansji na rynkach międzynarodowych, w szczególności w USA. Poza pomocą w pozyskaniu klientów i wsparciem organizacyjnym chcemy organizować kolejne rundy finansowania, które będą uwzględniać amerykańskich inwestorów. To długotrwały proces, do którego start-up trzeba też odpowiednio przygotować.

- Jakie macie plany na pierwszy rok działania? Ile projektów zamierza wesprzeć ffVc Tech & Gaming i czy prowadzicie już jakieś rozmowy ze start-upami?

MS: Zainwestowanie pieniędzy nie jest celem samym w sobie i chcemy dobrze wybrać spółki i zespoły, które mają globalny potencjał i duże ambicje oraz wspisują się w wizję świata ffVC. Natomiast oczywiście wewnętrznie stawiamy sobie cele i w tym roku chcielibyśmy zrobić 5-6 inwestycji.

MA: Mamy już podpisane kilka term-sheet’ów i prowadzimy zaawansowane rozmowy ze start-upami. Są to projekty, które spełniają nasze kryteria, dobrze rozumiemy się z founderami i widzimy, że możemy wnieść realną wartość dodaną w ich rozwój. Jesteśmy bardzo entuzjastycznie nastawieni do pomysłów, które widzimy na polskim rynku i przekonani, że z odpowiednim wsparciem możemy zbudować w Polsce co najmniej kilka globalnych biznesów.

- Jak wygląda idealny start-up, w który zainwestuje ffVc Tech & Gaming i czym powinien dysponować jeśli chodzi o produkt i zespół?

MA: Silny i wizjonerski zespół, który ma ogromne ambicje i produkt z globalnym potencjałem. Zazwyczaj możemy być najbardziej pomocni kiedy spółka osiągnęła już pierwsze przychody i ma trakcję w Polsce i na rynkach zagranicznych. Mamy najwięcej doświadczeń w sektorach takich jak AI, cyberbezpieczeństwo, e-commerce, fintech, software dla przedsiębiorst czy wspominane już robotyka i drony oraz gaming.

MS: Nie ograniczamy się natomiast do konkretnej branży albo etapu inwestycji. Lubimy widzieć, że możemy być partnerem w rozwoju, który wnosi wartość dla founderów oraz będzie wsparciem dla spółki.

- Ostatnie pytanie – jak potencjalny partner może skontaktować się z Waszym funduszem?

MS: Najczęściej potencjalne projekty pozyskujemy poprzez nasz network. Natomiast oczywiście jesteśmy zainteresowani nawiązaniem nowych relacji i poznaniem ciekawych i ambitnych founderów.

MA: Zachęcamy do bezpośredniego kontaktu przez LinkedIn albo adres mailowy dostępny na naszej stronie internetowej ffvc.pl. Z pewnością przeanalizujemy każdy projekt!