Śląski ekosystem jest, mimo obecności tak dużego ośrodka jak Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, jednym z mniej istotnych punktów na mapie polskich start-upów technologicznych. W raporcie „Polskie Startupy 2022” fundacji Startup Poland tylko 3% ankietowanych potwierdziło, że ich start-up jest zarejestrowany lub działa na terenie województwa śląskiego. To mniej niż choćby w woj. dolnośląskim, czy małopolskim, a nawet lubelskim czy podkarpackim.

Diagnozy stanu śląskiego ekosystemu dokonały zespół badawczy z Uniwersytetu Ślaskiego w Katowicach oraz Obserwatorium Studiów Miejskich i Metropolitarnych na zlecenie fundacji Silesian Startup i ulokowanego na śląsku akceleratora co.brick. Jakie są wnioski z ich badania?

Ekosystem z potencjałem, ale z problemami

Jak zauważają twórcy raportu, Śląsk to region z potencjałem. Województwo śląskie jest drugie w kraju jeśli chodzi o liczbę zarejestrowanych podmiotów gospodarczych, a ósme jeśli chodzi o liczbę firm na tysiąc mieszkańców. Jednak ponad 63% osób mających pomysł na biznes w województwie chciałoby rozwijać firmę w tradycyjnych, niezwiązanych z technologią branżach.

Kto zajmuje się na śląsku start-upami? Statystyczny founder jest mężczyzną mającym 40 lub więcej lat, z doświadczeniem w środowisku naukowym lub korporacji. Jest usatysfakcjonowany z pracy w start-upie, ale zauważa problem z lokalnym biznesem. Według badanych founderów brakuje w regionie specjalistów kreatywnych. Z kolei wielu jest pracowników o profilu technicznym i informatycznym.

Śląski start-upy, poza znalezieniem właściwych osób są problemy ze znalezieniem inwestora, ale część start-upowców ma także poczucie osamotnienia w swoich dążeniach czy ambicjach i nie mają możliwości wymienienia się doświadczeniami z osobami znajdującymi się w podobnej sytuacji. Respondenci podkreślają potrzebę sieciowania środowiska start-upów, rozumianego jako źródło pozyskiwania wiedzy od bardziej doświadczonych przedsiębiorców oraz jako możliwość dotarcia do potencjalnych partnerów biznesowych czy klientów.

Rozdrobniony ekosystem

Problem braku wiedzy i sieci kontaktów pojawia się na śląsku pomimo dość rozwiniętego systemu wsparcia. Jednak według „Wstępnej diagnozy śląskiego ekosystemu start-upowego”  rozwija się on wyspowo, co oznacza, że dostęp do informacji o instrumentach wsparcia czy też podmiotów wspierających innowacje jest nierównomierny na terenie województwa. Istnieje grupa founderów poinformowanych, a tym samym pozytywnie oceniających oferowane wsparcie oraz na tych przedsiębiorców, którzy nie wiedzą o możliwości skorzystania z doradztwa i mają bardzo krytyczny stosunek do oferowanej pomocy. Mankamentem śląskiego ekosystemu start-upowego jest brak przysłowiowego „jednego okienka”, czyli instytucji udzielającej wsparcia w sposób kompleksowy.

Respondenci biorący udział w badaniu stwierdzają, że ekosystem dopiero powstaje - są w stanie zidentyfikować jego kluczowe elementy i znaczących aktorów, jednak poziom ich integracji, przepływów informacyjnych czy dostępu do rzetelnej wiedzy, pozostają dla nich wciąż ograniczone. Brakuje wspólnej strategii informacyjnej, która budowałaby świadomość przedsiębiorców w zakresie istniejących już zrębów tego ekosystemu.

- Śląsk ma najlepszy potencjał w Polsce do tego żeby rozwijać i wspierać startupy. Mógłbym się nawet pokusić o stwierdzenie, że region ma największe możliwości w całej Europie Środkowo-Wschodniej ze względu na swoją lokalizację, zaplecze technologiczne, finansowe, a przede wszystkim kapitał ludzki. Mam jednak poczucie, że ten potencjał dalej nie jest w pełni wykorzystywany. A szkoda - mówi Kuba Nagórski zarządzający co.brick venture building oraz prezes Silesian Startup Foundation.

Cały raport – uwzględniający m.in. współpracę start-upów z dużymi firmami i samorządami i rekomendacje dalszych działań, które mają sprawić, że lokalny ekosystem będzie rozwijać się harmonijnie znajduje się na stronie slaskiestartupy.pl.