Przejdź do treści
Raporty i ebooki Data publikacji: 13 grudnia 2022

Raport „Polskie startupy 2022” – kryzys na horyzoncie?

Coroczny raport fundacji Startup Poland „Polskie startupy” na stałe wpisał się w krajobraz polskiego ekosystemu innowacji. Co przyniosło jego tegoroczne wydanie? Przede wszystkim obawy przed nadchodzącym kryzysem. Jak jednak wyglądają one w obliczu twardych danych? Przeczytaj nasze podsumowanie raportu.

Tegoroczny raport fundacji Startup Poland „Polskie Startupy 2022” ukazał się jak zwykle w połowie grudnia, a jego przewodnim tematem wydaje się być kryzys – a w zasadzie kilka nadchodzących i trwających kryzysów. Jak piszą w jego wprowadzeniu sami twórcy „o ile pandemia była impulsem do szybszego rozwoju sektora startupów, tak obecne kryzysy mają lub mogą mieć negatywny wpływ na nastroje w młodych firmach technologicznych”. Jak wyglądają zebrane przez fundację dane i czy rzeczywiście nastroje przekładają się na kondycję młodych firm technologicznych?

Kto wziął udział w badaniu "Polskie Startupy 2022"?

Fundacja dotarła aż do 2171 osób – wśród których większość to founderzy (86%), ale badani należeli też do kadry zarządzającej (8%) i pracowników (6%) start-upów.

Badani to osoby stosunkowo młode – i tak jak w zeszłym roku jednym z głównych wniosków był wzrost liczby technologicznych firm zakładanych przez 20-latków, tak jego najnowsza odsłona potwierdza tendencję zaobserwowaną już w latach wcześniejszych – zakładanie startupu to najczęściej domena 30-latków – jest ich wśród badanych 44% (w 2021 r. było to 43%, więc odsetek ten się niemal nie zmienił). Zauważalnie wzrosła natomiast liczba founderów w wieku 40-50 lat (z 13% w 2021 r. do 17%). Liczba młodych firm zakładanych przez osoby w wieku 20-30 lat spadła o 4%. w porównaniu z rokiem ubiegłym – to w zasadzie co trzeci startup (33%). Zaledwie 2% firm zostało założonych przez osoby młodsze niż 20 lat, a właściciele w wieku 50+ stanowią 4% wszystkich pytanych.

Badane start-upy zatrudniają też mniej kobiet niż mężczyzn – to dysproporcja którą widać w całej branży technologicznej, ale wśród badanych start-upów jest to szczególnie widoczne. Podmiotów, w których stanowią one ponad połowę zespołu, jest tylko 21% - z czego wśród 15% start-upów żeńska część zespołu przekracza połowę zatrudnionych, a firm, gdzie kobiety stanowią ponad trzy czwarte załogi, jest zaledwie 6%. Blisko co trzeci start-up wskazał, że kobiety stanowią maksymalnie jedną czwartą zespołu, a takich, gdzie jest ich mniej niż połowa jest 29%. Dla kontrastu – aż 18%. badanych nie zatrudnia ani jednej kobiety (w tej grupie znalazły się jednak również firmy niezatrudniające na stałe ani jednej osoby).

Raport potwierdza też miejsce w ekosystemie dwóch hubów technologicznych, które za najważniejsze „wschodzące gwiazdy” start-upowego świata uznał Dealroom - Warszawy i Wrocławia – w obu wypadkach z tych miast pochodzi ok. 20% badanych start-upów. Trzecie miejsce zajmuje Kraków – tam działa 10% ankietowanych firm.

Badane firmy to głównie małe podmioty - najczęściej na stałe pracuje w nich od 4 do 10 osób (35%), a 18% zatrudnia od jednej do trzech osób. Większe zespoły, liczące od 10 do 20 pracowników, zatrudnia 15% badanych firm, podobny odsetek (16%) stanowią spółki liczące 21-50 pracujących. Takie, w których liczba zatrudnionych przekracza 51 osób to już tylko 5% całej badanej grupy. Co dziesiąty startup nie zatrudnia w tym momencie ani jednego pracownika na stałe.

Kryzys, bańka i luka kapitałowa

Większość badanych start-upów finansuje się sama – 68% wskazało jako formę finansowania bootstrapping. Dalej w kolejności znajdują się krajowe fundusze VC, z których kapitału skorzystało 28%. ankietowanych, a także rodzimi aniołowie biznesu, którzy wsparli co piąty startup (22%). Identyczny odsetek wskazał na finansowanie pozyskane z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. 7% wskazało na zagranicznych inwestorów. To może być jeden z powodów dla których o kryzysie na rynku start-upów głównie się mówi. Spadek zainteresowania inwestorów spoza Polski wskazało… dokładnie tyle firm ile z takiego wsparcia korzystało – 7%. Znacznie większa część (38%) takiego negatywnego trendu dotychczas nie odczuła. Więcej niż co drugi startup udziela jednak odpowiedzi „trudno powiedzieć”.

Wśród startupów korzystających z zewnętrznego finansowania najwięcej jest takich, które mają za sobą dopiero jedną rundę inwestycyjną – to aż dwie trzecie zapytanych firm (67%). Kwoty zebrane w ramach wszystkich dotychczasowych rund przez startupy wynoszą najczęściej między 1 a 2 mln PLN. Na taką kwotę wskazuje 28% z nich. Jeśli chodzi o większe kwoty - finansowanie przekraczające 10 mln PLN udało się zebrać 11% firm.

Ciekawa jest także kwestia przychodów – większość badanych start-upów (60%) generuje większe (41%) lub o wiele większe (19%) przychody niż w 2021 r. Przy czym 33% firm – głównie z sektora deep tech, nie osiąga żadnych przychodów. Słabiej niż w zeszłym roku idzie tylko 7% start-upów.

Większość działających w ekosystemie zauważa jednak problem, jakim jest „start-upowa bańka” – aż 55% badanych uważa, że start-upy są przeszacowane – przy czym pytanie nie precyzuje czy sytuacja dotyczy polskich firm, czy globalnego ekosystemu – ale nawet jeśli chodzi o ten drugi wypadek, to sytuacja w której taki stan obserwują sami uczestnicy ekosystemu nie jest dobrą wiadomością – jeśli ta globalna bańka pęknie, polskie firmy mogą stać się ofiarami kryzysu – przy czym w tym wypadku mała liczba międzynarodowych inwestycji może paradoksalnie cieszyć.

Z kolei w raporcie znaleźć można dwa inne niepokojące fakty – pierwszym z nich jest odpowiedź na pytanie, czy są w start-upowym ekosystemie niedofinansowane branże – na to pytanie pozytywnie odpowiedziało 53% badanych. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, jakie sektory uważane są za te, do których płynie zbyt mało środków – to przede wszystkim te najbardziej wymagające wysokich nakładów, ale także najbardziej innowacyjne sektory. 22% badanych wskazało na edukację, 16% na cleantech/greentech i hardware, 15% na agrotech,a 14% na medtech.

Drugim z powodów do niepokoju jest to, że ponad połowa start-upów chce przenieść swoją działalność za granicę – taki krok rozważa aż 53% badanych firm. Mimo że dla 78% to decyzja czysto biznesowa, to i tak jest to duży odsetek, mogący wskazać na to że w Polsce trudniej jednak zyskać finansowanie i prowadzić firmę, która osiągnęła już pewien poziom rozwoju.

Ostatnią rzeczą na jaką wskazują badani jest postrzegana przez nich luka kapitałowa, przed którą stają najmłodsze start-upy, jeszcze na etapie pre-seedowym, przed uzyskaniem przychodów. Aż 30% badanych chciałoby tu działania podmiotów publicznych. Być może z pomocą przyjdą tu m.in. nowe fundusze PFR Ventures i BRIdgeUP – kontynuacja programu BRIdge Alfa.

Cały raport – uzupełniony o wypowiedzi ekspertów – znajduje się na stronie fundacji Startup Poland.