Wczoraj w warszawskim Brain Embassy odbyło się oficjalne otwarcie rekrutacji do programu inkubacyjnego ESA BIC Polska, koordynowanego przez ARP. To także ogłoszenie otwarcia centrum inkubacji Europejskiej Agencji Kosmicznej w Polsce.

Sieć europejskich centrów kosmicznej inkubacji

ESA BIC to 28 centrów w całej Europie. W ramach programu w Polsce powstaną dwa takie centra – w Warszawie i w Rzeszowie. Warszawskie zarządzane będzie przez Fundację Przedsiębiorczości Technologicznej, która organizuje m.in. program akceleracyjny MIT Enterprise Forum CEE, a rzeszowskie przez Rzeszowską Agencję Rozwoju Regionalnego we współpracy z woj. Podkarpackim, Doliną Lotniczą i firmą Asseco. Głównymi partnerami programu są, poza ARP, Ministerstwo Rozwoju i Technologii i POLSA.

Centra ESA BIC to kuźnia start-upów. W programach inkubacyjnych bierze ich udział 200 rocznie - program zakończyło ponad 1300. Jest wśród nich przynajmniej jeden jednorożec – tworzący elektryczne samoloty Lilium. Dlatego najważniejszą wartością projektu może być współpraca z siecią start-upów i pomoc w rozwoju – oczywiście poza zaangażowaniem samego ESA.

Program inkubacji ESA BIC

Do programu może przystąpić zarejestrowana już firma, której pomysł na produkt lub usługę (lub gotowy projekt) związany jest z kosmosem – przy czym to szeroko pojęta kategoria, mogą być to zarówno technologie które wspierają przemysł kosmiczny, jak i te wykorzystujące stworzone przez niego rozwiązania (choćby zdjęcia satelitarne, czy wykorzystywane przez ten przemysł materiały). To najważniejszy czynnik oceny projektu – drugim z nich jest potencjał jego komercjalizacji.

Co zyskuje start-up, który weźmie udział w programie?

• Wsparcie finansowe o wysokości do 50 tys. Euro na rozwój produktu i zabezpieczenie prawne własności intelektualnej
• Do 50 godzin mentoringu i wsparcia biznesowego – wśród mentorów są m.in. przedstawiciele takich spółek jak ICEYE, Airbus, PZL Mielec czy Creotech Instruments, oraz takie podmioty jak sieć Łukasiewicza, Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Świerku, POLSA czy Politechnika Rzeszowska
• Do 80 godzin wsparcia technologicznego
• Do 10 godzin wsparcia prawnego
• Wsparcie aministracyjne i finansowe (włącznie z dostępem do przestrzeni biurowej)
• Prawo do wykorzystywania brandu ESA BIC w komunikacji i dostęp do sieci międzynarodowych centrów i spółek ESA BIC.

Polski program będzie inkubować 35 start-upów na przestrzeni 5 lat - co roku 5 wybranych firm może brać udział w inkubatorze w Warszawie, a 2 - w Rzeszowie.

Rozwój sektora kosmicznego w Europie Środkowo-Wschodniej z ESA BIC

W ramach wydarzenia miała też miejsce dyskusja panelowa z przedstawicielami centrów ESA BIC z Węgier, Czech i Austrii. Stwierdzili oni, że najważniejszym elementem aplikacji do programów jest przede wszystkim kontakt z organizacją. – Nie jest ważne jak powiązany z kosmosem jest Twój start-up, czy to satelita, czy aplikacja – ważne jest, żeby się odezwać, wykonać ten krok. Jesteśmy w stanie wesprzeć dobry start-up w napisaniu aplikacji, ale przede wszystkim trzeba się zgłosić – mówił Michal Kunec z czeskiego ESA BIC. – Ważne jest także to, żeby od początku wiedzieć, że chce się budować biznes, mieć zdefiniowaną grupę docelową i konkretne kamienie milowe projektu – dodawała Anna Arató z ESA BIC z Węgier.

Jak stwierdzali wszyscy rozmówcy, projekt ESA BIC jest otwarty dla wszystkich, od naukowców po studentów, od doświadczonych po świeżych founderów. Ciekawym elementem były też zmiany w projektach, które zgłaszają się do inkubatora. Jeszcze 5 lat temu większość z projektów we wszystkich centrach w regionie koncentrowała się na wykorzystaniu patentów ESA w „ziemskich” rozwiązaniach. Obecnie, wraz z malejącymi kosztami tworzenia i wystrzelenia satelity, coraz więcej pojawia się hardware’owych projektów mających zastosowanie w kosmosie.

Więcej informacji o samym programie znajduje się na polskiej stronie ESA BIC. Informacje o terminach aplikacji do pierwszej rundy programu niedługo zostaną opublikowane zarówno na stronie jak i w newsletterze ESA BIC Polska.