Trener na treningu
Mówi się, że człowiek uczy się przez całe życie. Warto jednak pamiętać, że to od nas zależy, od kogo czerpiemy wiedzę i inspiracje. Z pomocą w doborze najlepszych nauczycieli przychodzi nam start-up Trainers.org, którego celem jest stworzenie globalnego marketplace’u trenerów biznesowych i trenerów wiedzy. Mateusz Stasiak, założyciel, od 10 lat zajmuje się działalnością związaną ze szkoleniami. Przekonaj się więc, co skłoniło go do udziału w Szkole Pionierów PFR i jak intensywny miesiąc warsztatów wpłynął na jego biznes.
Solidne podstawy kluczem do sukcesu
Działalność trenerską Mateusz rozpoczął w 2008 roku, poprowadził wtedy szkolenia w jednostkach przy Parlamencie Europejskim. Po Strasbourgu następnym przystankiem w karierze była Kalifornia, gdzie miał okazję zainspirować się tamtejszym systemem edukacji. Po powrocie do Polski był przekonany, że jego misją będzie udowodnienie na ojczystym rynku, że model nauki oparty na realnych działaniach może przynieść niesamowite rezultaty.
Bazując na zagranicznych doświadczeniach i inspiracjach oraz stopniowo powiększając swoją wiedzę, Mateusz postawił kolejny, duży krok – wziął kredyt, który umożliwił założenie start-upu. Będąc szefem, udowadniał, że potrafi skutecznie zeskalować swój biznes w krótkim czasie. Wierzy jednak, że samo zaangażowanie nie przynosi rezultatów. Konieczna jest też wiedza, wsparcie i umiejętne wykorzystanie pojawiających się szans, w innym przypadku – za błędy przyjdzie zapłacić – czasem, pieniędzmi i zdrowiem. I tak jedną z szans, którą zauważył Mateusz był udział w drugiej edycji Szkoły Pionierów PFR.
Szkoła Pionierów PFR jest międzynarodowym programem edukacyjnym dla przyszłych polskich przedsiębiorców technologicznych i wizjonerów, organizowanym dzięki współpracy PFR, Allegro, oraz berlińskiego GermanTech. Wszystkie warsztaty prowadzone w ramach inicjatywy miały praktyczny charakter i poruszały szeroki zakres tematyczny – od rozwoju osobistego i budowania zespołu, poprzez korzystanie z narzędzi biznesowych i cyfrowych, aż do sprzedaży i marketingu, a także mentoringu. Mateusz na cel postawił sobie poszerzenie wiedzy na temat strategii rozwoju start-upu – w tym implementacji rozwiązań i ekspansji oraz zagadnień związanych z analizą budżetów i rynkiem Venture Capital. Od programu wymagał również, że rozwinie się jako lider oraz zyska świeże spojrzenie na stare sprawy. Jak sam komentuje: – „Miałem bardzo duże wymagania i mam do teraz duże wymagania dotyczące edukacji – a program przekroczył moje oczekiwania”.
Rekrutacja do programu przebiegała dwuetapowo. Pierwszym z nich był formularz zgłoszeniowy, na który składało się wypełnienie kwestionariusza osobowego, załączenie CV, a także przygotowanie personalnego planu rozwoju. Następnie, osoby, które zakwalifikowały się do drugiego etapu, zostały zaproszone do Warszawy, do wzięcia udziału w ewaluacyjnym spotkaniu grupowym, tzw. Assessment Center. Przy pomocy ekspertów z Uniwersytetu SWPS, sprawdzane były kompetencje miękkie uczestników – w tym zdolność do pracy zespołowej oraz potencjał do rozwoju jako przedsiębiorca technologiczny. Ostatecznie wyłonionych zostało 50 Pionierów, którzy podczas trzech tygodni intensywnych szkoleń na terenie Warszawy rozwijali swoje umiejętności biznesowe, a następnie udali się na tydzień mentoringowy do Berlina.
Różnorodność siłą Szkoły Pionierów
Mateusz zgłosił się do udziału w Szkole Pionierów mając 34 lata, co czyniło go jednym z najstarszych uczestników. Ponadto pomysł na jego start-up nie narodził się tuż przed udziałem w programie. Jednak żaden z tych czynników, nie stanowił hamulca w dalszym rozwoju. W finałowej pięćdziesiątce uczestników znalazły się zarówno osoby pracujące na etacie, posiadające jedynie pomył na biznes, jak i te które, tak jak Mateusz pracowały nad swoim rozwiązaniem już od jakiegoś czasu i posiadały własny zespół. W trakcie programu uczestnicy zostali podzieleni na 12 grup, w których pracowali przez cały okres trwania Szkoły Pionierów. Jak wspomina Mateusz specyfika pracy w jego grupie bywała niesamowicie krytyczna, wymagająca, a jednocześnie niezwykle skuteczna. Codziennie stykał się on z obalaniem własnych, wypracowanych przez lata pomysłów, aby chwile potem uzyskać nowe, jeszcze lepsze rozwiązania.
Metoda peer to peer learning, na której oparta jest Szkoła Pionierów, nie jest jeszcze oczywistym sposobem kształcenia. Jak komentuje Mateusz: – „Uważam, że było to zrobione w ciekawy sposób. Polacy nie są jeszcze do tego przyzwyczajeni. Było to wyzwaniem i będzie to wyzwaniem dla przyszłych uczestników, aby pracować w grupach i stworzyć ten proces, który przyniesie owocne rezultaty. Uczestnicy, w moim w zespole wymiatali, dawali dużo wskazówek i bardzo dużo się od nich nauczyłem, a przy okazji to była świetna zabawa”. Różnorodność uczestników sprawia, że mają szansę inspirować i uczyć się nawzajem. Tak wspomina to Mateusz: – „Dzięki obecności osób ze środowiska technicznego dużą uwagę skupiam teraz, aby w moim zespole zbudować kompetencje związane z machine learingiem, albo programowaniem”. Jeśli ktoś nie posiada wiedzy na temat programowania, a dołączy do Szkoły Pionierów, to będzie miał okazje poznać te zagadnienia lub nauczyć się od osób zarządzających, które na co dzień pracowały w korporacjach więcej szczegółów dotyczących zarządzania.
Złapać dystans
Podczas trzech tygodni w Polsce, Pionierzy mieli okazję poznać po dwóch, trzech praktyków z różnych dziedzin, a średnia długość pojedynczego warsztatu wynosiła około czterech godzin, co oznacza, że niezależnie od stopnia zaawansowania, mieli oni możliwość czerpania takiej wiedzy, jakiej aktualnie potrzebują. W przypadku Mateusza i jego start-upu Trainers.org, warsztat prowadzony przez Aleksandrę Korczyńską z Get Response, uświadomił mu, że potrzebuje osoby specjalizującej się w digital marketingu. Z kolei warsztat prowadzony przez Rafała Agnieszczaka, Pionier wspomina jako bardzo wyrazisty i podważający niektóre kwestie tworzenia biznesu, a kolejny, prowadzony przez Artura Karczykowskiego, z Sunfish Partners, jako pro-biznesowy – aby osiągnąć sukces, musisz wykorzystywać narzędzia i stawiać sobie wysoko poprzeczki.
Największe wrażenie na Mateuszu wywarł jednak wyjazd do Niemiec i możliwość uczestnictwa w tygodniu mentoringowym pod okiem Gregora Erkela – mentora ze strony partnera międzynarodowego German Tech. Jak wspomina Mateusz: – „Program, który przygotował German Tech, był na bardzo wysokim poziomie – konkretne wskazówki, działania wymagające zaangażowania po stronie uczestnika”. Ponadto, udział pozwolił mu nabrać dystansu zarówno do własnego biznesu, jak i całego polskiego ekosystemu. Szkoła Pionierów jest miesięcznym, intensywnym programem szkoleniowym, który jednocześnie pozwala spojrzeć z innej perspektywy na własny biznes, jak i cały polski ekosystem. W przypadku osób, których start-upy są już na etapie funkcjonowania, miesięczne wyjście z organizacji jest doskonałym testem, jak zespół radzi sobie bez szefa, a także jakie błędy w takiej sytuacji popełnia. Daje tym samym przestrzeń na wypracowanie rozwiązań, dzięki którym team z czasem stanie się samodzielny.
Poszerzanie perspektyw
Udział w programie pozwolił Mateuszowi przeanalizować całą dotychczasową ścieżkę rozwoju swojego biznesu i zaplanować strategię na kolejne miesiące funkcjonowania. W Polsce wciąż istnieje przeświadczenie, że aby firma była poważana na rynku, to zanim zacznie działać, musi udowodnić przed społeczeństwem swoje motywy, oraz organizować zespoły i zarządzanie w znanych, sztampowych stukturach oragnizacji. W tę pułapkę na pewnym etapie swojej historii wpadł także Mateusz, a jednym z zadań Szkoły Pionierów jest zmiana myślenia młodych polskich przedsiębiorców w stronę modelu zachodniego, zakładającego wiarę w siebie i odważne realizowanie własnych pomysłów. W przypadku Trainers.org, cel został osiągnięty, a sam trener odbył prawdopodobnie jeden z bardziej inspirujących treningów w swojej karierze.