Miejskie innowacje - jak wyglądała cyfrowa transformacja miast w 2021 roku?
Koncepcja „smart city” wiąże się nierozerwalnie z postępem technologicznym, a przede wszystkim z wykorzystaniem dorobku cyfrowego w miastach. To przede wszystkim szerokie zastosowanie danych, przepływ informacji i dostęp mieszkańców do usług online. 2020 rok przyniósł w tych aspektach prawdziwą, choć wymuszoną przez pandemię, rewolucję. Czy 2021 rok był równie owocny? O tym napisał Wojciech Łachowski, project manager w Instytucie Rozwoju Miast i Regionów.
Artykuł jest częścią podsumowania 2021 roku w samorządach, które ukazało się na stronie pfrdlamiast.pl. Przeczytasz w nim również o inicjatywach poprawiających jakość powietrza, transformacji energetycznej miast i zmianach w mobilności miejskiej.
W ostatnim roku transformacja cyfrowa miast odrobinę zwolniła w stosunku do 2020 roku. Kontynuowano wdrożenia mające zapewnić lepszą jakość pracy w związku z pandemią, natomiast było to raczej udoskonalenie procedur, które zostały wypracowane w trakcie pierwszych lockdownów. Przykładem może być rozwiązanie związane z możliwością dostarczania dokumentów i wniosków bez kontaktu z urzędnikiem – za pośrednictwem dedykowanych paczkomatów (np. w Krakowie). Znacznie zwiększyła się również średnia liczba e-usług udostępnianych przez urzędy miejskie.
Cyfrowe rozwiązania dla mobilności
Odrobinę stabilniejsze czasy umożliwiły miastom również realizację regularnych działań związanych z wdrażaniem nowych technologii. Jednym z przykładów jest dalszy rozwój i coraz bardziej rozbudowane systemy ITS (system mobilnych biletomatów z szerokimi możliwościami płatności w Białymstoku, e-kontrola w strefie płatnego parkowania w Warszawie i podobne testy w Poznaniu).
Nowe ITS umożliwiły także m.in. sterowanie „zieloną falą” dla transportu publicznego usprawniając jego funkcjonowanie. W ostatnim roku warto również zwrócić uwagę na rozwój inteligentnego zarządzania infrastrukturą w polskich miastach. Szczególnie wyróżniają się tu systemy zarządzania oświetleniem ulicznym. Inteligentne rozwiązanie zaczyna się już na etapie optymalizacji wymiany nieefektywnego oświetlenia – zaawansowane algorytmy pozwalają na dostarczenie informacji jakie lampy i kiedy należy wymienić, aby miasto mogło zaoszczędzić jak najwięcej pieniędzy oraz kiedy i w jakich godzinach powinny być uruchamiane (np. Pleszew, Żagań).
Innowacją wydaje się również podejście umożliwiające automatyczne ustawienie jasności lamp, w zależności od pory dnia i zapotrzebowania. Wśród ciekawych rozwiązań należy wyróżnić także te bardziej przyziemne np. cyfrową gospodarkę przestrzenną w Gliwicach, gdzie scyfryzowano zasoby planistyczne, usprawniono proces wydawania decyzji, ułatwiono dostęp do danych planistycznych dla pracowników urzędu oraz mieszkańców oraz zoptymalizowano proces tworzenia dokumentów planistycznych.
Miejskie usługi dostępne za kliknięciem
Jak wcześniej wspomniałem, jednym z najprężniej rozwijających się obszarów w ostatnich 12 miesiącach były e-usługi. Ten dynamiczny rozwój dotyczył przede wszystkim ich liczby i zakresu spraw, niekoniecznie ich wykorzystywania. Stało się tak, ponieważ już od momentu projektowania systemów nie angażowano wystarczającej liczby potencjalnych interesariuszy (a będąc precyzyjnym – późniejszych użytkowników) – zazwyczaj za wdrożenie e-usług odpowiadał tylko miejski zespół informatyczny oraz pracownicy merytoryczni odpowiedzialni za daną gałąź funkcjonowania miasta.
Z uwagi na pewien pośpiech związany z chęcią szybkiego dostarczeniem technologii do załatwiania spraw dla mieszkańców, zapomniano o jej projektowaniu i testowaniu razem z użytkownikami. Spowodowało to nie tylko brak wiedzy o jej wdrożeniu, ale także nieumiejętność korzystania z niego a często nawet brak społecznej akceptacji. Wyzwaniem było zatem szybkie dostarczenie technologii przy jednoczesnym angażowaniu jej użytkowników tj. mieszkańców – w mojej opinii większość polskich miast nie dała rady mu sprostać.
Miejskie dane coraz szerzej dostępne
Rok 2021 przyniósł również szereg nowych miejskich portali open data, których wdrożenie stanowiło pewne wyzwanie dla miast, polegające na ukształtowaniu odpowiedniej polityki otwierania danych. Moim zdaniem, o ile pod kątem technologicznym rozwiązania open data funkcjonują prawidłowo, o tyle samo udostępnianie zasobów przebiegało w sposób chaotyczny. Dobrze działające systemy udostępniają mało przydatne dane. Wielkie brawa dla miast, które przed wdrożeniem dokładnie zaplanowały jakie zasoby, w jakiej kolejności i dlaczego powinny zostać otwarte.
Podsumowując, największym wyzwaniem dla miast nie było samo wdrożenie technologii, ale odpowiednie przygotowanie do niej od strony projektowej i procesowej.
Jak jeszcze technologie mogą wspierać tworzenie inteligentnych miast?
Pierwszym elementem, na który chciałbym zwrócić uwagę jest niewystarczająca integracja danych dla potrzeb zarządzania miastem oraz niewystarczające przepływy informacyjne pomiędzy poszczególnymi komórkami urzędu. Należy w dalszym ciągu pracować nad interoperacyjnością systemów i ich otwartością na wzajemny przesył danych. Wtedy i tylko wtedy będzie można pracować nad bardziej zaawansowanymi technologiami, które czekają już za rogiem.
Jedną z nich są tzw. „bliźniaki cyfrowe” (ang. „digital twins”), które w optymalnym kształcie nie funkcjonują jeszcze w polskich miastach. „Bliźniak cyfrowy” stanowi połączenie cech fizycznych obiektów oraz cyfrowego odwzorowania procesów i zdarzeń, które odbywają się z jego udziałem. Tworzenie bliźniaków cyfrowych miast będzie możliwe dzięki coraz większej liczbie sensorów i czujników wytwarzających dane w czasie rzeczywistym.
Inną grupą rozwiązań, które w mojej opinii powinny być znacznie częściej wykorzystywane w miastach są wszelkiego rodzaju analizy i narzędzia umożliwiające monitorowanie i łagodzenie skutków zmian klimatycznych m.in. zdarzeń ekstremalnych takich jak opady nawalne czy wysokie temperatury oraz technologie wspierające ideę ekomiasta – umożliwiające lepsze zarządzanie odpadami, efektywnością energetyczną budynków czy prowadzące do gospodarki wodnej w obiegu zamkniętym.
Powyżej wskazane elementy nie będą jednak możliwe do realizacji, jeśli miasta nie zbudują solidnych podstaw zarządzania zasobami danych miejskich – od budowy świadomości istotności danych, przez analizę procesów i uwarunkowań oraz angażowanie interesariuszy, po wdrażanie przemyślanych technologii i systemów informatycznych z otwartym API.