Aktualności Data publikacji: 16 września 2022

Masters & Robots – co nam przyniesie kolejna edycja konferencji o przyszłości?

Już 21 i 22 września będzie miała miejsce szósta edycja konferencji Masters & Robots – poświęconej nowym technologiom i przyszłości. Co i kogo na niej usłyszymy?

Masters & Robots to konferencja poświęcona transformacji cyfrowej i trendom związanym z nowymi technologiami – jedna z najważniejszych tego typu imprez w naszej części Europy. Wydarzenie organizowane regularnie przez Digital University od 2017 roku – a w tym roku skoncentruje się na takich tematach jak metaverse, biohacking, rola AI w medycynie, zielona energetyka, czy inne tematy, w których trwają dynamiczne zmiany.

"Tegorocznej edycji towarzyszy hasło "What if", czyli "co będzie, jeśli". Wiemy już, że w ostatnim czasie świat nas bardzo mocno zaskakuje i będziemy mówić o tym, czym jeszcze może nas zaskoczyć i co z tym zaskoczeniem możemy zrobić. W tym ostatnim szczególnie pomocne będzie wystąpienie Amy Webb, wybitnej amerykańskiej futurolożki i analityczki trendów. Tego wykładu nie można ominąć" 

- mówi Jowita Michalska, CEO Digital University, inicjatorka Masters&Robots.

Wśród gości konferencji znajdują się naprawdę duże, międzynarodowe nazwiska, takie jak Kai-Fu Lee, ekspert od sztucznej inteligencji, autor książki "Inteligencja sztuczna, rewolucja prawdziwa. Chiny, USA i przyszłość świata", Ian Beacraft, futurolog, guru marketingu, sprawdzający wpływ technologii jutra na kulturę i biznes i specjalizujący się w analizie mediów, czy Bill McKibben, współtwórca 350.org, która jako jedna z pierwszych globalnych kampanii nagłaśniała problemy i wyzwania związane z klimatem, społecznik, pedagog, dziennikarz regularnie publikujący na łamach pisma The New Yorker.

Nagroda dla młodych innowatorów

Poza konferencją odbędzie się także konkurs Masters&Robots Awards, kierowany do innowatorów – osób, które wdrażając i kreując innowacje technologiczne, istotnie wpływają na biznes, środowisko pracy, organizacje, a także przyczyniają się do działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i służą społeczeństwu.

"Patrzymy szeroko i nie zamykamy się na nieoczywiste obszary, w których można wprowadzać cyfrową transformację. Dlatego do konkursu zapraszamy nie tylko founderów czy twórców konkretnych rozwiązań, ale także szefów transformacji cyfrowych, liderów innowacyjnych projektów biznesowych, influencerów i inwestorów"

- wyjaśnia Jowita Michalska.

W ramach pierwszej edycji konkursu międzynarodowa Kapituła wyłoni laureatów w dwóch kategoriach indywidualnych, Tech Disruptor i Young Tech Disruptor.

Tech Disruptor

W tej kategorii wyróżnieni zostaną przedsiębiorcy, którzy stają się liderami zmian. Organizatorzy szukają osób, które aktywnie popularyzują nowe technologie, działają na rzecz środowiska, społeczeństwa oraz zrównoważonego rozwoju, tworzą i wdrażają innowacyjne rozwiązania na możliwie szeroką skalę.

Young Tech Disruptor - młodzi przedsiębiorcy (do 25 roku życia)

Młodzi, obeznani z technologią i prospołecznie nastawieni ludzie są tymi, dla których nie ma słowa „niemożliwe”. To oni często tworzą rozwiązania, które zmieniają oblicze biznesu, medycyny, społecznych inicjatyw. W tej kategorii organizatorzy szukają osób na wczesnym etapie kariery, którzy – mimo młodego wieku – już istotnie przyczynili się do rozwoju technologicznego w naszym kraju.

Rozmawiamy z Jowitą Michalską, CEO Digital University, organizacji, która tworzy Masters & Robots:

Idea konferencji Masters&Robots związana jest z patrzeniem w przyszłość, wobec której wiele osób ma obecnie poważne, egzystencjalne obawy. Czy wśród dyskusji i wystąpień gości poruszona zostanie także kwestia tego, jak technologia może pomóc nam przetrwać kryzys gospodarczy i klimatyczny?

Tak, ten temat jest ważnym punktem tegorocznej agendy Masters&Robots.

Bardzo zależało nam na zaproszeniu Billa McKibbena, amerykańskiego dziennikarza i aktywisty, który poruszy właśnie zagadnienia związane z ekologią i zrównoważonym rozwojem. Już w 1989 roku Bill wydał pierwszą książkę o katastrofie klimatycznej, gdy nikt jeszcze tym tematem się nie zajmował. Teraz mówi się o tym coraz więcej, notujemy rekordy temperatur w skali globalnej, doświadczamy ekstremalnych zjawisk klimatycznych. McKibben przekonuje, że drogą wyjścia jest korzystanie na szeroką skalę z odnawialnych źródeł energii. Tym bardziej, że mamy do czynienia z historyczną zmianą – po raz pierwszy energia pozyskiwana z odnawialnych źródeł jest tańsza niż ta pochodząca z ropy, gazu czy węgla. Okazuje się, że energia, która z nich pochodzi, staje się tańsza o około 10% rocznie. I tak z roku na rok. Nie ma już technologicznych ani ekonomicznych przeszkód, by dokonać zmian na skalę której potrzebujemy. Nie będzie to jednak łatwe, i właśnie o tym będzie mówił Bill McKibben.

Ilu uczestników (wśród widzów) oraz ilu i speakerów spodziewają się Państwo podczas wydarzenia? Czy są jakieś zmiany w stosunku do poprzednich edycji konferencji?

Dystrybucja biletów wciąż trwa, trudno więc oszacować dokładną liczbę – z pewnością będzie to kilkaset osób. Dużo łatwiej odnieść się do speakerów, których udział jest już właściwie w 100% potwierdzony. W tym roku na Masters&Robots wystąpi ponad 30 prelegentów. Największą zmianę stanowi formuła – po raz pierwszy konferencja odbędzie się hybrydowo. Spotykamy się offline w Nowym Teatrze w Warszawie, a zarówno speakerzy, jak i uczestnicy mogą być z nami także online. Tegorocznej edycji towarzyszy hasło „What if”, czyli „co będzie, jeśli”. Wiemy już, że świat nas bardzo mocno zaskakuje i będziemy mówić o tym, czym jeszcze może nas zaskoczyć, ale też będziemy zastanawiać się, co z tym zaskoczeniem możemy zrobić.

We wrześniu na startup.pfr.pl szczególnie dużo miejsca chcemy poświęcić trendom i rozwiązaniom dla edukacji. W jaki sposób uczyć dzieci, ale i dorosłych nowych technologii, tak by stali się uczestnikami rewolucji technologicznej, a nie jej „ofiarami”?

Odpowiedź jest i prosta, i skomplikowana: poprzez doświadczanie, próbowanie i zachęcanie. Myślę, że temat nowych technologii to w dużej mierze temat kompetencji miękkich, które będą nas odróżniały od technologii i pozwolą nam zachować miejsca pracy, rozwijać się oraz współpracować z technologią. Wśród wspomnianych kompetencji miękkich jest np. kreatywność, która jednak nie jest łatwa do rozwinięcia. Wszyscy przecież mówimy, że jesteśmy kreatywni. A jednak nowe pomysły, takie zupełnie niestandardowe albo przenoszące nas w inne miejsca lub dające inną perspektywę, wcale nie są takie częste. To jest coś, czego w dzieciach nie wolno zabić. Także u dorosłych trzeba odbudować „dziecięcą” zdolność do zainteresowania się czymś i drążenia tematów: poprzez wychodzenie poza swoje codzienne poletko, spotykanie się z ludźmi, którzy są zupełnie inni od nas, szukanie inspiracji poza naszym utartym schematem.

Tym, co nas odróżnia od technologii, jest też myślenie krytyczne. Chodzi o kwestionowanie różnych rzeczy, ale też zastanawianie się nad nimi, głębsze analizowanie tego, co jest istotą danego problemu. Kolejna kompetencja – łączenie kropek, czyli poszukiwanie i zestawianie ze sobą różnych informacji z odmiennych obszarów, a następnie próba odpowiedzi na pytanie, czy te rzeczy coś łączy, zwrócenie uwagi na to, że kilka rzeczy może coś łączyć i wyciągnięcie z tego głębszego wniosku.

Bardzo ważną cechą, którą musimy nauczyć dzieci, ale także dorosłych, jest self learning i lifelong learning, czyli samodzielne uczenie i uczenie się przez całe życie. Naszym zadaniem w pracy z dziećmi jest więc rozbudzenie ciekawości do uczenia się i pokazanie, czym ono właściwie jest. Nie ślęczenie nad książkami, ale eksperymentowanie, spotykanie się z interesującymi ludźmi, pozwalanie dzieciom na to, żeby próbowały różnych rzeczy. To taka pierwsza próba pokazania radości z eksploracji, którą mogą przenieść do dorosłego życia.

Znów – warto wyjść poza utarte schematy, pozwolić sobie i dzieciom na eksperymenty, na zadawanie pytań oraz wyciąganie wniosków: Dlaczego to się wydarzyło? Dlaczego tak to poszło? Dlaczego nie udało się tego zrobić w ten sposób? Nie chodzi o szukanie winnych, ale zastanowienie się, co następnym razem możemy zrobić inaczej, żeby nie powielić tego samego błędu. Jak mówi Peter Diamandis, założyciel Singularity Group, jeden z najważniejszych ludzi w obszarze technologii na świecie: lepiej nauczyć się surfować na tsunami, niż dać się przez nie zmiażdżyć.

Jak to wygląda w praktyce? Czy próbowaliśmy druku 3D? Czy wiemy, czym w ogóle jest? Czy czytaliśmy więcej na ten temat? Czy zainteresowaliśmy się tematem sztucznej inteligencji, weszliśmy w to zagadnienie trochę głębiej? Czy przeczytaliśmy z dziećmi komiks o sztucznej inteligencji? Czy obejrzeliśmy w sobotę razem dokument i pogadaliśmy o tym? To jest właśnie nauka, o której mówię. W taki sposób musimy się uczyć, doświadczać, eksperymentować, ale też dyskutować, wypuszczać się w przyszłość, gdybać. Dlatego właśnie konferencja Masters&Robots jest pod hasłem „What if…” – “Co by było, gdyby…”.