Przejdź do treści
Aktualności Data publikacji: 24 sierpnia 2022

ICEYE współpracuje z ukraińską armią. Czy polskie wojsko to miejsce dla nowych technologii?

Polsko-fiński start-up ICEYE podpisał z rządem Ukrainy umowę na wykorzystanie satelitów firmy. Jak start-upy współpracują z wojskiem na świecie – i czy w Polsce wojsko i firmy zbrojeniowe rozwijają nowe technologie i czy poszukuje innowacyjnych firm?

18 sierpnia polsko-fiński ICEYE, „kosmiczny” start-up, który pracuje nad satelitami obserwacyjnymi i ich oprogramowaniem, ogłosił że rozpoczął współpracę z rządem Ukrainy. Start-up jest posiadaczem największej na świecie konstelacji satelitów obserwacyjnych z syntetyczną aperturą (SAR) – pozwalającą tworzyć zdjęcia planety niezależnie od warunków pogodowych, a ukraińskiemu rządowi i armii umożliwił pełną kontrolę nad jednym z satelitów i dostęp do zdjęć z całej konstelacji.

Polski satelita zamiast baryaktara

Fundusze na zakup dostępu do rozwiązania polsko-fińskiego start-upu zostały pozyskane przez Fundację Charytatywną Serhija Prytuły – zbierającej fundusze na pomoc ukraińskiej armii. Środki miały być przeznaczone na zakup dronów  Fundusze na ten zakup zostały pozyskane przez Fundację Charytatywną Serhija Prytuły, która w zaledwie trzy dni zebrała kilkanaście milionów dolarów na zakup dronów bsp Bayraktar TB-2. Turecki producent zdecydował się jednak na nieodpłatne przekazanie kolejnych dronów, dzięki czemu pieniądze zostały przeznaczone na pozyskanie satelity radarowego.

"Konstelacja satelitów ICEYE oferuje częste rewizyty obserwowanych miejsc oraz wysoką jakość danych, które możemy pozyskiwać niezależnie od pogody i pory dnia" 

– stwierdził Witold Witkowicz, dyrektor zarządzający w ICEYE Polska. 

Satelity z syntetyczną aperturą radarową (SAR) ICEYE pozwalają na prowadzenie obserwacji w warunkach zachmurzenia i w nocy, czego nie są w stanie dokonać satelity optyczne.

Wojsko to miejsce dla nowych technologii

Wojsko od zawsze było instytucją, która stała na forpoczcie nowych technologii – dzięki inwestycjom armii powstały choćby internet, nawigacja GPS czy mikrofalówka. Czy jednak w wojsku i branży zbrojeniowej jest miejsce dla start-upów?

Patrząc na globalny rynek zdecydowanie tak – na przykład Armia USA rozpoczęła w tym roku kolejną odsłonę swojego funduszu VC (pierwszy powstał w 2002 roku, jednak jego finansowanie zostało zamrożone w związku z recesją), podobny fundusz prowadzi także CIA (w portfolio ma takie marki jak satelitarny start-up Petera Thiela Palantir Labs, GitLab – największy konkurent platformy programistycznej GitHub i ponad 200 start-upów z takich dziedzin jak cyberbezpieczeństwo, AI, biotechnologia czy technologie chmurowe), a departament obrony USA wspiera takie firmy jak Google, zajmujący się robotyką UIPath, antywirusowy gigant McAffee, czy producent dronów Raytheon – poszukuje rozwiązań w takich dziedzinach jak cyberbezpieczeństwo, spacetech, AI i machine learning czy autonomiczne pojazdy. Podobnie szeroka współpraca start-upowego ekosystemu z wojskiem istnieje w Izraelu, gdzie Israel Aerospace Industries, państwowa spółka z branży zbrojeniowej co roku inwestuje w innowacje prawie miliard dolarów, z czego ok. 1/5 w rynkowe podmioty – głównie w cyberbezpieczeństwo, technologie kwantowe, AI czy systemy monitoringu wizyjnego.

Polskie wojsko z dronami od start-upu

W Polsce jednak współpraca start-upów z wojskiem i branżą zbrojeniową nie jest tak bardzo usystematyzowana. Polska armia i zbrojeniówka oczywiście wprowadzają nowe rozwiązania, jednak raczej nie szukają ich na rynku – raczej w programach badawczych uczelni, przy czym głównie wojskowych (tutaj, oczywiście poza WAT warto wspomnieć o wrocławskiej Akademii Wojsk Lądowych, która realizuje szereg projektów związanych z symulacją pola walki, robotyką czy dronami). Podobnie jest ze zbrojeniówką. 

"Głównym naszym partnerem pozostają uczelnie techniczne, które oferują zarówno wsparcie kadry naukowej i inżynieryjno-technicznej, jak i dostęp do aparatury badawczej. Współpraca z jednostkami naukowo-badawczymi daje możliwość rozwijania kluczowych dla przemysłu zbrojeniowego technologii w ramach określonych projektów"

- tłumaczy Beata Perkowska, rzeczniczka Polskiej Grupy Zbrojeniowej, największej w kraju firmy z branży zbrojeniowej. 

W zeszłym roku PGZ podpisała umowę o współpracy w zakresie badań i rozwoju z Siecią Badawczą Łukasiewicz. Plany Łukasiewicza i PGZ przewidują bliską kooperację w programach rakietowych, amunicyjnych, pancernych, obrony przeciwlotniczej i C4, rozwiązań dla cyberbezpieczeństwa, platform lotniczych oraz specjalistycznych platform bezzałogowych.

Są jednak pierwsze jaskółki – start-upy których głównym klientem jest wojsko. Wśród nich jest WB Electronics – twórca dronów Flyeye i Warmate, które aktualnie także działają na froncie w Ukrainie i są sprzętem wykorzystywanym także przez Polską armię. 15 lutego tego roku Agencja Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej podpisała umowę na dostawę nowych zestawów bezzałogowych systemów powietrznych FlyEye wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. Czy ICEYE też zwróci uwagę naszej armii?