Być kobietą w świecie innowacji... - rozmowa z Katarzyną Łachajczak (cykl artykułów)
O kobietach w innowacjach rozmawiamy z Katarzyną Łachajczak,główną projektantką w simpl.rent i współzałożycielką Supuppy - startupu zajmującego się spersonalizowanymi i naturalnymi suplementami dla psów.
Jak to jest być kobietą w świecie innowacji?
Czy bycie kobietą w świecie innowacji i przedsiębiorczości jest trudne? Myślę, że nie ma tutaj jednej uniwersalnej odpowiedzi, bo chęć tworzenia czegoś nowego, niekonwencjonalnego, przełomowego to zawsze droga pełna wyzwań — niezależnie od płci, wieku i innych aspektów. Potrzeba ciągłego uczenia się, podejmowanie ryzyka, presja z otoczenia i ta nakładana przez nas samych, niełatwe wybory, wyrzeczenia i można tak pewnie wymieniać w nieskończoność. Jednak mimo wszystkich przeszkód, jest to jednocześnie niesamowicie ekscytująca i spełniająca przygoda. Wierzę bardzo mocno, że bycie kobietą to ogromna szansa i możliwości, zarówno dla całej branży, jak i dla samych kobiet, które chcą być częścią ekosystemu innowacji. Dzięki swoim indywidualnym umiejętnościom, perspektywom i podejściu, kobiety mają niepodważalny potencjał do wnoszenia znaczących zmian i postępu w różnych dziedzinach. Ich obecność i sukcesy w przestrzeni innowacji nie tylko zwiększają różnorodność i przyczyniają się do wartościowych rozwiązań, ale także stanowią inspirację dla kolejnych kobiet, które pragną pójść w ich ślady.
Śledzisz inne kobiety z branży?
Czerpanie inspiracji, nauka na doświadczeniach i wymiana perspektyw to zdecydowanie akcelerator do własnego rozwoju, dlatego obserwowanie i nawiązywanie kontaktów z innymi kobietami uważam za bardzo cenną praktykę. Jako Product Designerka myślę, że śledzenie przedstawicielek branży pomaga także w budowaniu silniejszej i bardziej zróżnicowanej społeczności projektantów. Kobiety w designie i technologii często wnoszą unikalne spojrzenie, które może zasadniczo zmieniać sposób, w jaki rozwiązujemy problemy i projektujemy produkty. Śledząc ich pracę, wystąpienia na konferencjach, czy działalność w social mediach, można nie tylko czerpać inspiracje. To doskonała okazja do nauki nowych technik, narzędzi oraz metodologii projektowania, a także konfrontowania własnych myśli, czy wyzwań, z którymi się na co dzień mierzymy. W świecie, w którym kobiety nadal są niedostatecznie reprezentowane w wielu sektorach technologii, tworzenie i utrzymywanie sieci wsparcia ma kluczowe znaczenie. Dzięki temu nie tylko wzmacniamy swoją pozycję w branży, ale również przyczyniamy się do budowania bardziej inkluzywnego i różnorodnego środowiska pracy.
Co Cię inspiruje w Twojej branży?
Na co dzień zajmuję się rozwojem produktów i product designem w świecie startupów — między innymi w branży nieruchomości i pet care. Atmosfera eksperymentowania, testowania hipotez, nieustannego usprawniania i myślenia, co można zrobić lepiej, jak rozwiązać dany problem i dostarczyć wartość dla użytkowników to esencja pracy w dynamicznie zmieniającym się obszarze technologii. Jednym z niesamowitych aspektów jest możliwość przekształcenia prostego pomysłu w namacalny produkt, który może znacząco wpłynąć na życie ludzi. Dodatkowo bycie wśród ludzi, którzy burzą status quo, są zakochani w rozwoju, każdego dnia przekraczają granice i dążą do tworzenia wartości — myślę, że to rekompensuje cały wysiłek i trud działania w startupowym środowisku. Branża startupów i projektowania produktów jest środowiskiem, które promuje różnorodność myślenia i innowacyjność, sprawiając, że każdy dzień przynosi nowe wyzwania i możliwości do odkrycia. Jest to również przestrzeń, gdzie porażka jest postrzegana jako część procesu uczenia się, a każde niepowodzenie staje się cegiełką do dodatkowej wiedzy. Inspirujące jest obserwowanie, jak produkt ewoluuje od wczesnego pomysłu do dojrzałego rozwiązania, które rozwiązuje rzeczywiste problemy użytkowników. I przede wszystkim inspirujące jest to, że w świecie startupów nic nie jest niemożliwe, nawet jeśli każdy próbuje Ci udowodnić, że jest inaczej. Idealnie pokazują to historie z naszego lokalnego i zagranicznego środowiska.
Z czego jesteś najbardziej dumna i jaki był Twój największy sukces?
Kierując się szczerością, muszę przyznać, że nie za bardzo przepadam za słowem “sukces”, ponieważ budzi dość konkretne konotacje trochę narzucone przez społeczne oczekiwania. A jednak dla każdego sukces może oznaczać coś innego i mieć zupełnie inną skalę. Bardziej myślę o rozwoju w kontekście osiągnięć i dawania od siebie każdego dnia nieco więcej, a także doładowywania siebie nowymi doświadczeniami, które uczą i rzucają nową perspektywę.
Duma to kolejne duże słowo, ale jeśli zamienić je na wdzięczność, to jestem wdzięczna sobie i innym, którzy pojawili się na mojej drodze, że mam możliwość oferować swoje umiejętności i pasję do budowania rozwiązań, które dostarczają ludziom wartość i zmieniają sposób, w jaki doświadczamy rzeczywistości. Zarówno na początku mojej kariery zawodowej, gdzie miałam okazję kształtować polski rynek nieruchomości, będąc częścią zespołu Otodom, jak i rozwijając własny biznes Supuppy w branży pet care wraz ze wspólniczką Sarą, aż po dzisiejszy moment, gdzie współtworzę produkty zmieniające oblicze polskiego rynku najmu z ramienia startupu simpl.rent.
A więc podsumowując, uważam, że największym osiągnięciem dla mnie nie jest żadne konkretne wydarzenie, a proces — skupianie się na tym, żeby cały czas podnosić sobie poprzeczkę, nie przestawać się uczyć i przemieniać naukę w produkty i usługi, bez których ludzie nie wyobrażają sobie życia, gdy tylko zaczną ich używać.
Co Cię motywuje w Twojej pracy?
Budowanie rzeczy od zera, wnoszenie czegoś nowego na świat, nawet jeśli stanowi to pochodną czegoś, co już istnieje. Otaczanie się niesamowitymi ludźmi, którym się chce, którzy kwestionują rzeczy i nie boją się myśleć nieco poza schematami. Mam to szczęście, że w startupie simpl.rent, w którym obecnie działam zaangażowanie zespołu i jedność w dążeniu do osiągania wspólnych celów szybko przekłada się na pozytywny odbiór rynku. To kolejna budująca i motywująca kwestia, gdy widzisz, że to, co robisz ma sens, jest z chęcią wykorzystywane i pozytywnie odbierane przez użytkowników. Motywuje mnie również możliwość udowadniania, że to, co nam się wydaje, nie zawsze jest prawdą, że wciąż mamy sporo do nauki i że ciągle jest wiele do zdziałania. Żaden dzień nie wygląda tak samo, pojawiają się zupełnie nieznane wyzwania, czasem trzeba gasić pożary, ale na koniec dnia cała wiedza, jaką się zdobywa — zarówno w wymiarze zawodowym, ale także wiedza o nas samych — to wartość, która nie ma żadnej ceny.
Jaką radę dałabyś sobie sprzed 5/10 lat?
Rada, którą dałabym sobie sprzed kilku lat, brzmiałaby mniej więcej tak, żeby nie bać się działania. Albo inaczej, żeby działać, pomimo strachu, bo już dzisiaj mam tę świadomość, że strach będzie się pojawiał, z różną intensywnością i na różnych etapach. Jednak nie możemy pozwolić mu, żeby sparaliżował nas przed działaniem, bo na koniec dnia tylko to jest gwarancją rezultatów, o które walczymy. To normalne, że jest wiele niewiadomych, każde pytanie generuje nowe, ale to właśnie jest w tym piękne, że nigdy nie wiemy, co się wydarzy. Dlatego warto nie bać się zadawać pytań, szukać wiedzy u bardziej doświadczonych, dać sobie prawo do błądzenia, bo wierzę, że największe osiągnięcia są wynikiem determinacji, skupienia i gotowości do popełniania błędów — szczególnie, gdy robi się coś po raz pierwszy.
Jaką radę dałabyś kobiecie, która dopiero startuje w świecie startupowym?
Nie pozwól, żeby strach stanął na drodze Twoim wyborom lub celom. Zwalcz myślenie w postaci “nie jestem gotowa” czy “nie mam odpowiednich kompetencji”. Prawda jest taka, że mało kto jest gotowy, gdy zaczyna. Przede wszystkim pamiętaj, że nikt nie uwierzy w Ciebie tak bardzo, jak Ty w siebie jesteś w stanie uwierzyć, więc warto marzyć odważnie i jednoczyć wokół ludzi, którzy podzielają nasze wizje.
Kolejna sprawa to uwolnienie się od perfekcjonizmu, bo często coś, co jest dobre, ma większą wartość, niż coś, co może być doskonałe. Ważniejsze jest, by wypuścić coś na rynek w 80% gotowości, niż dążyć do perfekcji na poziomie 100%. Koncepcja "minimum viable product" istnieje z jakiegoś powodu – zaakceptuj to i otwórz się na eksperymentowanie. Wszystko będzie dobrze i z pewnością wiele się nauczysz po drodze. I na koniec pamiętaj, że żadna ścieżka rozwoju, czy to siebie, czy biznesu nie jest liniowa. Na każdym etapie pojawiają się możliwości i najważniejsze jest, żeby dostrzegać te, które wpisują się w nasze cele i wartości, a odrzucać te pozostałe, które nas tylko rozpraszają.
Dokończ zdanie: Kobiety w biznesie to…
Kobiety w biznesie to siła napędowa zmian, synonim determinacji, odwagi i empatii, które razem tworzą nowe struktury innowacji i sprawiają, że współpraca oraz zrozumienie są w sercu każdej decyzji biznesowej.
Katarzyna Łachajczak – product designerka z zawodu, ekonomistka z wykształcenia i propagatorka przedsiębiorczości z powołania. Z projektowaniem związana od 7 lat, entuzjastka strategicznego myślenia i zadawania trudnych pytań. Na co dzień zaangażowana w środowisko startupów – odpowiada za budowanie przyjaznych i intuicyjnych doświadczeń, usprawnianie procesów i łączenie wymagań biznesowych z potrzebami użytkowników. Zdobywała doświadczenia jako współzałożycielka Supuppy startupu zajmującego się spersonalizowanymi i naturalnymi suplementami dla psów w modelu subskrypcyjnym. Finalista programu akceleracyjnego Google for Startup i Huge Thing dla europejskich startupów oraz programu Mazovian Startup. Od 2022 roku związana z simpl.rent, wielokrotnie nagradzanego startupu działającego na polskim rynku najmu, którego misją jest minimalizowanie ryzyka wynajmu. Absolwentka V edycji Szkoły Pionierów PFR.