Aktualności Data publikacji: 08 lipca 2021

5 polskich start-upów w niespodziewanych miejscach - leśne drony, inteligentne śmietniki, eCiupagi

Technologie w sprzedaży, marketingu, finansach czy nawet zdrowiu nie dziwią już nikogo – jednak są obszary nietypowe, gdzie technologiczny start-up może dziwić. Przyjrzeliśmy się nieoczywistym miejscom, w których możemy znaleźć polskie start-upy. 

W zeszłym tygodniu dotarła do mediów informacja o współpracy Lasów Państwowych i start-upu SmokeD. Lasy przeznaczyły 10 milionów złotych na rozwiązania mające walczyć z pożarami lasów. Polska znajduje się w czołówce państw europejskich, jeśli chodzi o liczbę pożarów lasów występujących każdego roku, jednak rozwiązania i procesy stosowane przez lasy państwowe sprawiają, że ofiarą ognia pada jedynie poniżej 0,5 hektara. Jednym z obszarów systemu przeciwpożarowego są technologiczne rozwiązania. 


Kamera SmokeD (fot. materiały prasowe)

Częścią systemu wczesnego ostrzegania lasów są wysokie słupy z kamerami dostarczonymi przez start-up SmokeD – dzięki stworzonemu przez firmę oprogramowaniu potrafią one dostrzec ślady dymu nawet w obszarze do 25 km od kamery i dostarczyć o nich informacje służbom leśnym i straży pożarnej. Działają już w 80 nadleśnictwach, a na podstawie nowej umowy system ma zostać poszerzony o drony, które dostarczą dodatkowych informacji w momencie, kiedy leśnik nie jest w stanie zlokalizować pożaru, oraz „drony na uwięzi”, działające podobnie do umieszczonych na słupach kamer – jednak umożliwiające szybką relokację do obszarów dotkniętych suszą, czy w inny sposób bardziej zagrożonych przez pożary. 

Drony w połączeniu z systemem komputerowym pomagają też na budowach. O AI Clearing pisaliśmy w lutym, po uzyskaniu przez start-up 7,5 mln złotych od inwestorów. Branża budowlana jest jedną z najmniej „cyfrowych” dziedzin biznesu, dlatego rozwiązanie, które dzięki użyciu sztucznej inteligencji pozwala na szybkie dostrzeżenie odstępstw od projektu i błędów jest technologią bardzo pożądaną. Aplikacja porównuje dane projektów architektonicznych, modeli 3D czy harmonogramów prac ze zdjęciami z placu budowy z ziemi, drona lub ze skanami laserowymi i automatycznie dokonuje porównania, po czym przedstawia raport odstępstw. 

Naprawa takich usterek to średnio 4-8 proc. budżetu projektu budowlanego, więc polskie rozwiązanie pozwala zaoszczędzić naprawdę duże kwoty. Potwierdzają to klienci, wśród których znajdują się PCL Constructions, ósma największa firma budowlana w USA czy globalny gigant VINCI Group – właściciel m.in. Skanska, Strabag czy Budimexu. 

Inteligentne kosze na śmieci - technologia w małym mieście

Różne technologie związane ze smart cities powoli zmieniają krajobraz miast, jednak myśląc o ich wdrożeniach myślimy zazwyczaj o wielkich metropoliach. Dlatego zastosowanie technologicznych rozwiązań w małych miastach powiatowej Polski może zaskakiwać. Miejskimi innowacjami zajmuje się też PFR – a efekty naszych działań możecie śledzić na łamach portalu pfrdlamiast.pl. Jednym z wdrożonych na stałe projektów jest współpraca T-master z małym, zamieszkałym przez niecałe 50 tysięcy mieszkańców, Ciechanowem. Firma wspólnie z miastem wprowadziła, najpierw pilotażowo, a następnie na stałe, technologię inteligentnych koszy na śmieci, które miały zachęcić mieszkańców do segregacji odpadów – i obniżyć koszty. Dzięki temu, że kosze i worki do nich przypisane są do konkretnego mieszkania, a także ważą i mierzą odpady – pozwalając nie uśredniać ceny śmieci na terenie całego osiedla czy wspólnoty, a płacić wyłącznie za wyrzucone śmieci. 



Inteligentne pojemniki na śmieci z Ciechanowa (fot. Urząd Masta Ciechanów)

Po trzech miesiącach pilotażu liczba segregujących odpady mieszkańców na testowym osiedlu wzrosła z 10 do 65%. Co więcej, według raportów z systemu, mieszkańcy osiedla wyrzucają rocznie 210 kg śmieci – o 100 kg mniej niż krajowa średnia podawana przez GUS. Dzięki dalszemu wprowadzeniu systemu miasto może utrzymać jedne z najniższych w kraju opłat za śmieci. 

Kosmiczne technologie przyspieszają rozwój roślin, a ciupagi zmierzą, gdzie podlewać 

Polskie technologie pojawiają się także wśród tych, realizujących cele zrównoważonego rozwoju ONZ. Z problemem głodu ma mierzyć się Magnetiqa – absolwent programu Szkoła Pionierów PFR. 

 

Start-up, jako pierwszy w świecie, pracuje nad wykorzystaniem technologii elektrostymulacji nasion roślin. Podobnych rozwiązań używała NASA pracując nad wzrostem roślin w kosmosie – Magnetiqa przenosi ten model na ziemię. Technologia używana przez agencję nie miała na celu zwiększenie plonów czy efektywności produkcji, a jedynie możliwości hodowli w kosmosie, dlatego rozwiązanie polskiej spółki jeszcze nie jest komercjalizowane – prowadzi ona jednak badania na bardzo dużą skalę.  

Zespół prowadzi po kilkadziesiąt wysiewów dziennie, aby statystycznie udowodnić skuteczność ich technologii. Ma jednak ambitne plany -chce być wszędzie, gdzie sadzi się rośliny – zaczynając rozwój od dużych szklarni, bo tam najłatwiej wprowadzić urządzenia. Według Magnetiqi nasiona wymagają kilku godzin w urządzeniu, żeby ich wzrost był szybszy o połowę. Chwalą się także innymi wynikami - poddane elektrostymulacji nasiona mają być o połowę bardziej odporne na suszę i mieć o 1/3 niższe wymagania związane z nawożeniem pestycydami. 

Inny polski start-up ma inny sposób na walkę z głodem – wesprze w walce z suszą zarówno polskich, jak i afrykańskich rolników. Mowa o firmie Zajka, która była finalistą poprzedniej edycji programu Szkoła Pionierów PFR. Ich eCiupaga zwyciężyła także w kategorii Bezpieczeństwo Żywności w międzynarodowym, europejsko-afrykańskim hackathonie EU: Africa The Post Crisis Journey. 

Co to jest eCiupaga? To prosty czujnik w kształcie ciupagi, który po wbiciu w ziemię na polu lub np. szklarni dostarcza w najprostszy sposób – smsem, informację o wilgotności wody w danym miejscu, a następnie monitoruje wilgotność gleby i ponownie wysyła smsa, kiedy pole już należy podlać.  

Nieoptymalne nawadnianie rośliny może, zwłaszcza we wczesnym stadium jej rozwoju, zmniejszyć plony nawet o 60%. Zasoby wody topnieją i na poziomie indywidualnego rolnika nie ma szans na ich zwiększenie – dlatego rozwiązanie polskiego start-upu pozwala na optymalizację jej zużycia, co niezbędne jest od Mazowsza po Kapsztad. Pilotażowy program firma rozwija w Kenii i Etiopii. 

Chciałbyś stworzyć podobne rozwiązania? Sprawdź nasze kursy online, które pozwolą Ci stworzyć i rozwinąć swoją firmę.